• I kwarta – ofensywna eksplozja Panthers (28:6)

Panthers Wrocław rozpoczęli spotkanie z ogromnym impetem, błyskawicznie narzucając swój rytm gry. Już w pierwszym posiadaniu piłki ofensywa gospodarzy, prowadzona pewnie przez rozgrywającego, z łatwością przeszła przez linię defensywną Enthroners i zakończyła drive przyłożeniem – 7:0. Choć Fehérvár szybko odpowiedział, zdobywając touchdown i zmniejszając stratę do 7:6, to był to ich jedyny błysk w tej kwarcie. Pantery nie pozostawiły złudzeń co do tego, kto kontroluje boisko. Trzy kolejne przyłożenia w wykonaniu zawodników takich jak Dawid Brzozowski i Matt Cole były wynikiem doskonałego zgrania drużyny oraz skutecznej gry biegowej i podaniowej. Dominacja wrocławian była przytłaczająca – zakończyli kwartę z wynikiem 28:6 i pełną kontrolą nad spotkaniem.

  • II kwarta – chwila wyrównanej walki (7:6)

Po intensywnym początku spotkania tempo gry nieco zwolniło, ale emocje pozostały. Enthroners zdołali przełamać chwilową stagnację i zdobyli kolejne przyłożenie, zmniejszając straty do 28:12. Była to jednak odpowiedź bez większego echa, ponieważ Panthers szybko odzyskali rytm i odpowiedzieli kolejnym skutecznym atakiem zakończonym touchdownem – 35:12. Choć ta kwarta była najbardziej wyrównana pod względem zdobyczy punktowych (7:6), przewaga jakości i głębi składu Panthers była widoczna gołym okiem. Obrona wrocławian skutecznie kontrolowała grę, a linia ofensywna zapewniała komfortową przestrzeń dla rozgrywającego.

  • III kwarta – totalna dominacja gospodarzy (14:0)

Po przerwie Panthers wrócili na murawę jeszcze bardziej zdeterminowani, by zakończyć mecz jak najszybciej. Ich defensywa kompletnie zamknęła ofensywne zapędy Fehérváru, nie pozwalając rywalom zdobyć ani jednego punktu. Świetne zagrania w linii defensywnej oraz skuteczne interwencje na skrzydłach sprawiły, że Węgrzy nie byli w stanie przełamać defensywnego muru gospodarzy. Z kolei ofensywa Panthers działała jak dobrze naoliwiona maszyna – dwa kolejne przyłożenia, powiększyły prowadzenie do 49:12. To był moment, w którym losy spotkania były już praktycznie przesądzone.

  • IV kwarta – przypieczętowanie zwycięstwa (6:0)

Ostatnia część meczu miała bardziej spokojny charakter. Panthers, będąc pewni zwycięstwa, wprowadzili kilka rotacji w składzie, dając odpocząć podstawowym graczom i sprawdzając możliwości zawodników z ławki. Mimo to wciąż byli zespołem lepszym – zdobyli jeszcze jedno przyłożenie, ustalając końcowy wynik na 55:12. Fehérvár próbował odpowiedzieć, ale ich ataki kończyły się na wysoko ustawionej defensywie wrocławian. Panthers do końca zachowali koncentrację i nie dopuścili do rozluźnienia, dzięki czemu zachowali czyste konto w drugiej połowie spotkania.

Panthers Wrocław rozegrali jedno z najlepszych spotkań w sezonie, pokazując pełne spektrum swoich możliwości – od skutecznego ataku po żelazną obronę. Zwycięstwo 55:12 to nie tylko efektowny wynik, ale także jasny sygnał dla pozostałych drużyn European League of Football: Pantery są głodne sukcesu i gotowe walczyć o najwyższe cele.

 

Panthers Wrocław - Fehérvár Enthroners 55:12 (28:6, 7:6, 14:0, 6:0)

W nastepnej kolejce European League of Football Panthers znowu zagrają we Wrocławiu. Ich przeciwnikiem tym razem będzie zespoł Nordic Storm.