Spotkanie, które miało być wyrównanym starciem stołecznych drużyn, szybko zamieniło się w pokaz siły jednej ze stron. Eagles zaprezentowali dojrzałość, dyscyplinę i skuteczność, która towarzyszyła im przez cały sezon. Mets, mimo prób podjęcia walki, nie byli w stanie odpowiedzieć na intensywność i precyzję rywali.
Od startu do końca - przewaga bez dyskusji
Patrząc na wynik końcowy i rozkład punktów w każdej z kwart, trudno mówić o wyrównanym spotkaniu. Eagles rozpoczęli mocnym akcentem, wygrywając pierwszą kwartę 14:0, co od razu ustawiło mecz pod ich kontrolą. Z każdą kolejną minutą ich przewaga była coraz bardziej widoczna - zarówno w grze ofensywnej, jak i defensywnej. Warsaw Mets zdołali wprawdzie zdobyć punkty w drugiej i trzeciej kwarcie, jednak ich odpowiedzi były zbyt skromne, by realnie zagrozić rozpędzonym Eagles. W czwartej kwarcie mistrzowie postawili kropkę nad „i”, dobijając rywala kolejnym przyłożeniem i kończąc mecz wynikiem 41:12.
Piąte mistrzostwo w historii klubu
Triumf w Polish Bowl XX to dla Warsaw Eagles nie tylko potwierdzenie aktualnej dominacji w lidze, ale także historyczne osiągnięcie - piąty tytuł mistrzowski czyni ich jednym z najbardziej utytułowanych zespołów w Polsce. Klub w ostatnich latach buduje bardzo spójny projekt sportowy, w którym nie brakuje zarówno indywidualnych talentów, jak i silnego kolektywu. Dwa kolejne mistrzostwa zdobyte w latach 2024 i 2025 świadczą o tym, że Eagles nie tylko potrafią wygrywać, ale robią to konsekwentnie. Dla Warsaw Mets to bolesna lekcja, ale i sygnał, że jeśli chcą nawiązać równorzędną walkę, muszą wykonać jeszcze sporo pracy. Finał był dla nich okazją do zaprezentowania się na dużej scenie, lecz różnica klas była tego dnia aż nadto widoczna.
Warsaw Eagles - Warsaw Mets 41:12 (14:0, 7:6, 7:6, 13:0)