Po wyrównanym początku spotkania inicjatywę przejęły gospodynie, wychodząc na prowadzenie 8:5. W dalszej części seta to siatkarki prowadzone przez Stefano Lavariniego zaczęły dominować – imponowały serwisem i skutecznością w ataku. Tymczasem gra miejscowych wyraźnie się zacięła, widoczny był brak energii i wiary w możliwość wygrania meczu. Przewaga przeciwniczek rosła, a set zakończył się ich pewnym zwycięstwem 25:15.

Drugi set również rozpoczęła równa gra, ale znów zespół z Mediolanu szybko objął prowadzenie (8:5). Tym razem zawodniczki Giovanniego Guidettiego próbowały nawiązać walkę, lecz bez większego powodzenia. Przeciwniczki grały pewnie i utrzymywały pięciopunktowy dystans. Na pierwszy rzut oka widać było chęć do gry zawodniczek z Milano. Choć miejscowym udało się zmniejszyć stratę do dwóch punktów, to lepsza końcówka Vero Volley przyniosła im wygraną 25:19.

Wydawało się, że mecz może zakończyć się w trzech partiach – mediolański zespół prowadził już 12:8. Gospodynie jednak poderwały się do walki, wspierane przez kibiców, i po serii czterech punktów objęły prowadzenie 19:16. Końcówka seta dostarczyła wielu emocji, a siatkarki trenera Guidettiego zdołały odwrócić losy tej partii, wygrywając 25:23.

Wydawało się, że mecz dopiero się zacznie i kibiców będzie czekać wiele emocji prowadzących ich drużynę prosto do tie-bbreaka. Wicemistrzynie Włoch szybko otrząsnęły się po wpadce z poprzedniego seta i podwójnie skoncentrowane rozpoczęły kolejną odsłonę mocnym akcentem (5:2). Gospodynie odpowiedziały, wyrównując i obejmując skromne prowadzenie. W środkowej części seta jednak popełniły zbyt wiele błędów, co pozwoliło rywalkom odzyskać inicjatywę. Ekipa Vero Volley konsekwentnie powiększała przewagę, by ostatecznie wygrać 25:18 i zapewnić sobie brązowy medal Ligi Mistrzyń.

Numia Vero Volley MILANO - VakifBank ISTANBUL 3:1 (25:15, 25:19, 23:25, 25:18)

 

Statystyki: