Po niespodziewanym zwycięstwie w Sosnowcu, lublinianie przystąpili do meczu w swojej hali z dużą pewnością siebie. Trener Massimo Botti postawił na sprawdzony skład, z Wilfredo Leonem na przyjęciu i Marcinem Komendą na rozegraniu. Zawiercianie, mimo medialnego szumu wokół transferu Georga Grozera, rozpoczęli mecz z Kyle'm Ensingiem. Ciężko jednak byłoby zacząć mecz z zawodnikiem, który odbył z drużyną zaledwie jedną jednostkę treningową. Poza wspomnianym atakującym trener Michał Winiarski zdecydował się na oddelegowanie do gry Aarona Russela po przekątnej z Bartoszem Kwolkiem, na środku mecz zaczęli Gladyr i Bieniek, na rozegraniu Tavares, natomiast na libero (mając ograniczenie w postaci 3 obcokrajowców na boisku) mecz zaczął Szymon Gregorowicz.

Pierwszy set to pokaz siły gospodarzy. LUK szybko objął prowadzenie 5:2, a po serii skutecznych zagrywek Leona i asie serwisowym Komendy, przewaga wzrosła do 14:8. Pod koniec pierwszego seta na boisku pojawił się Grozer, jednak jego gra nie miała znaczącego wpływu na postawę Jurajskich w tym secie. Zawiercianie nie byli w stanie odrobić strat, a set zakończył się wynikiem 25:14 dla Lublina po ataku Leona.

Drugi set był bardziej wyrównany. Zawiercie poprawiło grę w ataku, a Aaron Russell imponował skutecznością w trudnych sytuacjach. Pod koniec seta pechowa kontuzja Jurija Gladyra wytrąciła gości z rytmu, co wykorzystali gospodarze. Leon ponownie błyszczał na zagrywce, a Thales popisywał się efektownymi obronami. Set zakończył się asem serwisowym Leona, dając LUK-owi prowadzenie 2:0.

Drugi set wydawał się rozgrzać publiczność, która oczekiwała wyrównanego boju również w trzecim secie. Trzeci set rozpoczął się od wyrównanej gry, jednak LUK szybko odskoczył na kilka punktów. Również w tym secie imponować moglla gra Wilfredo Leona, który zdobywał punkty nie tyllko mocnym atakiem, ale również sprytnymi plasami czy kiwkami . Zawiercianie nie potrafili znaleźć odpowiedzi na skuteczną grę gospodarzy, a seta zakończył asem serwisowym Mikołaj Sawicki.

Wilfredo Leon został wybrany MVP spotkania, zdobywając 19 punktów i imponując zarówno w ataku, jak i na zagrywce. Wybór MVP nie był jednak łatwy, ponieważ cala drużyna Bogdanki zasłużyla na wyróżnienie. Libero Thales wyróżnił się znakomitą grą w obronie, a rozgrywający Marcin Komenda skutecznie dyrygował grą zespołu. Drużyna z Lublina prezentuje się jako zgrany i pewny siebie zespół, który ma realne szanse na zdobycie mistrzostwa. Jednak przed nimi kolejne wyzwania, a Zawiercie z pewnością będzie chciało odwrócić losy rywalizacji w kolejnych spotkaniach.

Statystyki meczu:

  • Atak: LUK Lublin – 51% skuteczności, Aluron Zawiercie – 37%
  • Blok: LUK Lublin – 8 punktów, Aluron Zawiercie – 4 punktów
  • Zagrywka: LUK Lublin – 8 asów serwisowych, Aluron Zawiercie – 2 asy
  • Błędy własne: LUK Lublin – 14, Aluron Zawiercie – 21

Bogdanka LUK Lublin - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:14, 25:21, 25:14)