Ekipa z Jastrzębia-Zdroju wygrała ten pojedynek 3:1 (31:29, 15:25, 25:20, 25:22) pokazując klasę i doświadczenie nawet mimo przeciwności.

Już w pierwszym secie kontuzji doznał podstawowy libero Jastrzębskiego Węgla – Jakub Popiwczak – co mogło zapowiadać kłopoty dla obrońców tytułu. Set ten jednak rozgrywał się w końcówkach na przewagi, przyprawiając niejednego kibica o mikrozawał. W drugim secie dało się odczuć brak podstawowego libero a w drużynie zapanował chaos, jednak kwestią czasu było nabranie przez młodego libero Jastrzębian pewności siebie. Zespół gości nie dał się jednak wybić z rytmu i konsekwentnie realizował swój plan, co przełożyło się na zwycięstwo w całym meczu.

Jastrzębski Węgiel wykazał się większą skutecznością w ataku, co przełożyło się na ich przewagę punktową w kluczowych momentach spotkania. Goście zdobyli więcej punktów bezpośrednio z zagrywki, co pozwoliło im na wywieranie presji na przyjęciu rywali i utrudniało Lublinowi skuteczne konstruowanie akcji ofensywnych. Jastrzębski Węgiel dominował również w bloku, skutecznie neutralizując ataki gospodarzy i zdobywając punkty w tym elemencie gry. Lublin popełnił więcej błędów własnych, co miało istotny wpływ na wynik poszczególnych setów i całego meczu.

Po dwóch rozegranych spotkaniach stan rywalizacji półfinałowej wynosi 1:1. To oznacza, że o awansie do finału zadecyduje trzecie, decydujące starcie. Odbędzie się ono 26 kwietnia w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie Jastrzębski Węgiel będzie miał szansę wykorzystać atut własnej hali.